18/04/2022

Czas na zmiany

Postanowiłem zmienić formę swojego bloga.
Pomyślałem, że same relacje ze spacerów po lesie są po prostu nudne i nie przyciągają zbyt wielu odwiedzających.
Dlatego od teraz blog już nie jest blogiem tylko o spacerach :)
Od dnia dzisiejszego jest to blog spacerowo-podróżniczy.
Oprócz relacji ze spacerów będę zamieszczał także relacje z moich wycieczek samochodowych po Polsce.

Myślę, że taka forma bloga jest ciekawsza i przyczyni się do większego ruchu :)

Wycieczkowe wpisy czas rozpocząć.

Święta, święta i po świętach, jak to mówią.
Poniedziałek Wielkanocny postanowiliśmy spędzić poza domem.
Dokładnie rok temu, 18.04.2021, byłem na spacerze, na którym czułem się mega fatalnie przez okropną dziewczynę, o której już wspominałem. Miałem wtedy złamane serce i spacerowało się nieprzyjemnie.
Napisałem o tym obszernie we wpisie z tego dnia, ale przeczytała to i biadoliła, żebym to usunął.
Dziś cieszyłem się, że rok po tym jest zdecydowanie lepiej.
Wybraliśmy się dzisiaj do Opoczna.


Oby ci z tego auta mnie nie dorwali :D

Przebieg trasy: Szczekociny - Tęgobórz - Małachów - Nakło - Przyłęk - Brzostek - Wolica - Wola Kuczkowska - Zwlecza - Secemin - Żelisławice - Miny - Czarnca - Kuzki - Włoszczowa - Kozia Wieś - Oleszno - Budzisław - Wólka - Słupia - Nowa Wieś - Grodzisko - Radoszyce - Plenna - Sielpia Wielka - Gatniki - Wincentów - Brody - Końskie - Kornica - Barycz - Bębnów - Morzywół - Gowarczów - Korytków - Stare Pole - Kamienna Wola - Gościniec - Kotfin - Rozwady - Snarki - Brzuśnia - Kraszków - Mroczków Gościnny - Dzielna - Różanna - Opoczno - Ogonowice - Ostrów - Wąglany - Miedzna Drewniana - Kolonia Żelazowice - Miedzna Murowana - Żarnów - Łysa Góra - Grębenice - Maleniec - Wyszyna Rudzka - Wyszyna Fałkowska - Zbójno - Fałków - Skórnice - Czermno - Dawidów - Góry Mokre - Józefów - Boża Wola - Stanowiska - Pilczyca - Kluczewsko - Brzeście - Międzylesie - Włoszczowa - Kuzki - Czarnca - Secemin - Psary - Starzyny - Drużykowa - Szczekociny


Pogoda była całkiem w porządku. Do spacerów niezbyt z powodu zimnego wiatru, ale do jazdy idealna.
Wyjechaliśmy jakoś po 13:00. Zajrzeliśmy jeszcze na cmentarz do dziadków po drodze i dalej już pojechaliśmy przez Nakło i Przyłęk, Wolę Kuczkowską i Secemin do Włoszczowy.
Nigdy nie jeździłem w trasy na oponach zimowych (z wyjątkiem chrzcin u kuzynki w Rudzie Śląskiej).
Jechało się miękko, wiadomo - ale kosztem większego spalania.


10/04/2022

Sto jeden spacerów

Nie umiałem wymyśleć kreatywniejszego tytułu :)
Ostatnio nie poszliśmy do lasu, bo albo tatę bolała pięta przy chodzeniu, albo poszliśmy na rower.
Dzisiaj tata też nie mógł się wybrać ze mną, bo musiał jechać pomagać przy czymś szwagrowi.

Pomyślałem, że nie będę kolejnej niedzieli z rzędu spędzał przed komputerem.
Już po 14:00 szybko się spakowałem i wybyłem z domu na samotny spacer.