30/12/2018

Ostatni spacer 2018 roku

 Nie wiem, po co dodaję wpisy i prowadzę ten blog. Chyba dla samego siebie. Przez ostatnie 5 wpisów nie dostałem ani jednego komentarza. Jak tak dalej będzie, to chyba rzucę to wszystko. Skoro nikogo ta strona nie interesuje, to nie ma sensu jej prowadzić.
No ale nieważne :(
Dzisiaj się przeszliśmy na ostatni tegoroczny spacer.
Wprawdzie padał deszcz co jakiś czas, ale wzięliśmy parasole.
Znowu ubrałem się tylko w kurtkę, a pod spodem miałem krótki rękawek. Kurtka jest gruba i w zupełności mi wystarcza.


26/12/2018

Spacer świąteczny hehe

 Święta i po świętach jak to mówią. Ale święto Szczepana męczennika zawsze jest drugim dniem świąt :)
Spędziliśmy je tradycyjnie poza domem.
Rano oczywiście kościół, potem śniadanie barszczowo – pierogowe i po południu wyjazd z domu.

 

23/12/2018

Kolejny niedzielny spacerek

 Wierzcie lub nie, ale ciężko jest wymyślać teksty do notek. Zanim się jakaś napisze, mija trochę czasu.
Zniknął cały śnieg i okresowo padał deszcz. Do lasu wyszliśmy dosyć późno, bo dopiero po 14:30.
Niestety znowu w domu było niemiło, ale nie będę się zagłębiał w szczegóły.


 

16/12/2018

Zimowy spacer

 To była śnieżna niedziela z mrozem, ale i tak poszedłem z tatą na spacer do lasu. Dosyć późno wyjechaliśmy z domu, ale trudno.