30/05/2021

Notka bez tytułu 1.

Coś ten maj nie przypomina wiosny, a bardziej zbliżającą się jesień.
Rano dzisiaj lało, ale przestało i pokazało się słońce. Odpowiednie warunki spacerowe.
Zatem późno, bo po 16:00 wyruszyliśmy na kolejny przemarsz.


24/05/2021

Misja: parasol

Żadnych spacerów dzisiaj w planach moich nie było, pomimo że Zielone Świątki.
To normalny dzień handlowy i roboczy, więc nawet nie czułem, że jest jakieś święto.
Ot, kolejny, szary, nudny, pospolity dzień. A jednak dzisiaj tata zechciał ponownie wyprawić się na spacer.

Nie czułem się dobrze, bo pobolewała mnie głowa, ponadto byłem jakiś nie do życia. Ale pomyślałem, że spacer mnie ożywi, więc nie odmówiłem. Znowu przyjechaliśmy do Solcy, w to samo miejsce, co wczoraj.


23/05/2021

A dziś tak bardziej modrzewiowo.

Dziś mija dokładnie 15 lat od śmierci mojej babci, zatem odwiedziłem popołudniu cmentarz.
A potem, jak co niedziela, wypad do lasu.
Przelotne opady deszczu i przewalające się po niebie ołowiane chmury nie przeszkodziły.



16/05/2021

Wyjdź z domu, spal kalorie.

Szykowała się deszczowa niedziela, bo od rana padało i nie chciało za bardzo przestać.
A jednak popołudniu deszcz zniknął. Zatem heja do lasu!


09/05/2021

Chwalcie łąki umajone...

Nie ma jak słońce i ciepło. W końcu prawdziwy maj i nie muszę nosić na sobie kurtki.
Po południu wybraliśmy się, jak to w niedzielę, do lasu.
Podjechaliśmy tym razem bliżej Przyłęka, by pozwiedzać inne okolice.



03/05/2021

Majówka w lesie też jest spoko.

Wczoraj z powodów rodzinnych oraz przez kiepską pogodę zostałem w domu.
Dzisiaj też się szykowało siedzenie w domu, bo co kilkanaście minut przechodziły opady.
Wiatr też zimny jak na maj. Chyba mamy jesień, a nie wiosnę.

A jednak popołudniu się przejaśniło i po 16:00 wyjechało się do lasu, znów do Tęgoborza.
Normalnie to 3 maja jeździło się do Opoczna, ale mamy sytuację taką, jaką mamy i cóż poradzić.


Żegnajcie borowiki i gołąbki... :(