Było dzisiaj ładnie, słonecznie i ciepło,
chociaż wiatr wiał pieroński.
Wyszedłem się przejść, bo nie chciało mi się jechać rowerem, a też nie
chciałem znowu siedzieć w domu.
Zauważyłem, że od tego ciągłego siedzenia w domu wstydzę się wychodzić
do miasta :(
Przeszedłem się obok starego liceum i potem przez centrum.
Pooddychałem sobie nie do końca świeżym powietrzem, bo czułem dym z
kominów.
Pobocznym celem spaceru było szukanie Opla Corsy B lub C na sprzedaż.
Szukałem i widziałem je, ale żadne auto nie było do sprzedania. No
trudno, kiedy indziej.
Zrobiłem 5532 kroki, spaliłem 217 kcal i przeszedłem 3.3 km.
Przy okazji pękło 100 km od rozpoczęcia prowadzenia bloga :)
28/02/2019
Poszukiwania samochodu part 1
24/02/2019
Poprzez wycinki lasów
W porównaniu z poprzednią niedzielą, ta było
dużo zimniejsza i jeszcze wiatr potęgował to uczucie.
Przeszliśmy się blisko, na Perzynach.
Wiem że byliśmy tam wielokrotnie, ale w dzisiejszej lokalizacji dawno
nie byliśmy :)
17/02/2019
Wiosna w lutym
Nie spodziewałem się, że niedziela będzie taka
słoneczna i ciepła.
Wczoraj również było pięknie i wybrałem się na krótko na rower (czytnij
sobie na rowerasie).
Obiad tradycyjnie zjedzony w domu (nie chce mi się targać pudełek do
lasu) i po południu byliśmy w Rędzinach.
Nie chce mi się pisać oklepanych tekstów, dlatego niech notka będzie
zdjęciowa :)
10/02/2019
Ciepło było, to wyszedłem :)
W końcu zrobiło się ciepło, fajnie i przyjemnie.
Stopniał ten durny śnieg, chociaż ma wrócić po niedzieli razem z
mrozem. Nareszcie wyszło słonko :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)