28/11/2021

Deszcz, grzyby, o matko moje plecy.

Typowa listopadowa pogoda, czyli opady deszczu i zimno. Ponuro, nieprzyjemnie i nie chce się wychodzić z domu.
A jednak dziś też nie obyło się bez spaceru.
Wylądowaliśmy w miejscowości Brzeście obok Mękarzowa.
Ostatni raz byliśmy tutaj na spacerze 8.03.2015 (relacja jest na stronie o grzybach).



21/11/2021

Trzeba zawczasu iść do lasu.

Przyszła kolejna niedziela, to i czas na kolejny spacer i kolejną notkę.
Jak zwykle spakowałem swój niezawodny ekwipunek, którego nie wykorzystałem zbytnio.
Tym razem wybraliśmy się niedaleko, w okolice Bógdału.




14/11/2021

Powrót do spacerów.

Tegoroczny sezon grzybowy okazał się wyjątkowo kiepski, toteż zamiast łazić bezcelowo po lesie pełnym komarów, jeździliśmy samochodem na wycieczki, korzystając ze słońca.
Teraz zakończyła się era wycieczek i grzybobrań, zatem reaktywuję bloga o spacerach.

Tą notką chciałbym rozpocząć nowy, lepszy okres.
Od marca do maja bieżącego roku, z powodu pewnej toksycznej i okropnej dziewczyny czułem się mega fatalnie. Lęki, smutki, złamane serce i zszargane nerwy.
Notka z 31 maja wyznacza symboliczny koniec tego nieszczęśliwego okresu.