07/04/2019

Rozkradają lasy

 Dzisiejszy spacer był nietypowy, bo w dwóch różnych miejscach.
Najpierw wstąpiliśmy do siostry, żeby coś u niej zostawić.
Potem pojechaliśmy do Raszkowa sobie coś zobaczyć, ale z tego nie mam zdjęć, bo byliśmy dosłownie kilka minutek.
A później na Perzyny przejść się miejsce tradycyjne.
Złodziejska ,,gospodarka” leśna jak widać ma się świetnie.
Wycinają jak popadnie. A kasa na premie dla złodziei.

 



No i tyle zostało z naszego grzybowego miejsca >.<

Oczywiście zniszczyli wyciąganiem drewna całą drogę.
I pewnie jej nie zrównają, bo po co.
Gdzie by się nie poszło, tam wycinają hektary lasów. Ale przecież kogo to obchodzi…


Łąki niedaleko Dzierzgowa. W oddali jeździł traktor z wałem

Doszliśmy do łąk i zawróciliśmy. Przedtem jeszcze zjedliśmy jabłka.
Z ptaków dzisiaj widziałem pliszkę żółtą, dzięcioła i słyszałem hukające grzywacze.
Zrobiliśmy 5470 kroków, spaliliśmy 212 kcal i przeszliśmy 3.2 km.
Przy okazji dzisiaj pękło 200 000 kroków :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz