Czym by tu zacząć… jak to niedziela, wypad do
lasu na spacer.
Nie przeszkadzał nam wiatr ani okresowe opady deszczu.
Parasoli nie braliśmy i nie było na szczęście takiej potrzeby.
Przybyliśmy w okolice Dzierzgowa.
W oddali widać kościół w Dzierzgowie
Ciężko szło się po rędzinie, bo buty się
ślizgały.
Nie mam ochoty ich myć, więc zszedłem na trawę.
Widziałem w oddali kościół w Dzierzgowie.
Ponownie widać kościół w Dzierzgowie
Przyszedł czas na włączenie ulubionej stacji –
RMF FM :D
Nie dowiedziałem się jednak z faktów niczego ciekawego.
Prognoza pogody też nie napawała optymizmem.
Musieli też jak zwykle puścić niesamowicie wkurzającą, natrętną
reklamę, której mam już powyżej uszu – miliony prezentów, miliony uśmiechów.
Media Expert. E, prezenty expert! No zwariować można.
Dalej idąc lasem spotkaliśmy nielegalne wykopaliska piachu i tonę
śmieci.
Były też sarenki, które jednak zwiały.
Aby nie było mi zimno, pod kurtkę włożyłem grubą bluzę.
Z czasem jednak było mi w tym za gorąco i musiałem się rozsunąć.
O 16:00 włączyłem znowu radio i znowu nie dowiedziałem się niczego
ciekawego.
No dobra, mówili o podwyżkach cen prądu, alkoholu i papierosów.
Z tym prądem to już złodzieje, ale papierochy to tam mogą sobie drożeć
albo alkohol. Nie moje zmartwienie. :)
Zrobiliśmy 6805 kroków, spalając 268 kcal i robiąc 4 km.
Szkoda, że jedzenie też będzie drożało :/
OdpowiedzUsuńCo poradzisz… co roku będzie drożej. Taką władzę sobie Polacy wybrali, więc będą ruchani w dupsko.
Usuń