Nadeszła ostatnia niedziela 2019 roku, a razem z
nią ostatnia tegoroczna notka.
Można powiedzieć, że to notka pożegnalna. Jednak wraz z Nowym Rokiem
zaczną się nowe :D
Temperatura była poniżej zera, ale śniegu prawie nie ma.
Wybraliśmy się w okolice Moskorzewa, zwane potocznie ludowo
,,Kozińcem”. :)
Zostawiliśmy samochód na polnej drodze i
poszliśmy.
Zabrałem ze sobą rękawiczki, mając w pamięci czwartkowy spacer, gdy ich
nie zabrałem i prawa ręka skostniała mi do tego stopnia, że ledwo byłem w
stanie ruszać palcami.
Zawróciliśmy się, bo droga prosto prowadziła
jedynie do jakiejś bramy opatrzonej tabliczką ,,nieupoważnionym wstęp
wzbroniony”.
Dobrze się szło po zmarzniętej ziemi, dużo lepiej niż po nasiąkniętej
jak w czwartek.
W oddali widać było samochody, zajazd ,,Camelia” w Damianach oraz domy
we wsi Lubachowy niedaleko.
Domy w Damianach i na Lubachowach
Zaczęło znowu wiać, przez co odczuwalna
temperatura spadła.
Zawróciliśmy leśnymi drogami z powrotem do samochodu.
Tak oto zakończyły się piesze i nieliczne rowerowe wycieczki w tym
roku.
Zrobiliśmy 4022 kroki, spaliliśmy 157 kcal i przeszliśmy 2.4 km.
W tym roku łącznie zrobiliśmy 126028 kroków, spaliliśmy 4958 kcal i
przeszliśmy 74.5 km.
Być może nadchodzący rok przyniesie lepsze wyniki :)
Do zobaczenia w następnej dekadzie!
OdpowiedzUsuńDokładnie, do zobaczenia za rok :D
Usuń