12/03/2023

Jaja ze spaceru

Czas na kolejny niedzielny spacerek.
Znowu w okolice Tęgoborza, ale tym razem mieszane.
Do babci znowu nie pojechaliśmy, bo nie do końca jesteśmy zdrowi.




Wyjechaliśmy z domu dosyć późno, bo dopiero po 16:00.
Ubrałem się w bluzę, na którą założyłem bluzę, na którą założyłem cieńszą kurtkę.
To był idealny ubiór na dzisiejszą temperaturę.
W ogóle się nie pociłem. Nie to, co w zimówce tydzień temu.




Szybko dostrzegliśmy uciekające w oddali zwierzęta.
Były to sarny. Dobrze, że nie łosie.
Widziałem, jak tratują ludzi, więc nie chciałbym ich poznać bliżej.



Na początku tylko sprawdziliśmy, dokąd dochodzi droga, którą poszliśmy tydzień temu, gdy było ciemno i nie do końca orientowaliśmy się w położeniu.
Wróciliśmy do samochodu okrężną drogą i podjechaliśmy dalej.







Przed dalszym marszem, wypiliśmy herbaty o smaku jakiegoś owocu.
Krokomierz uznał, że nie chce mu się działać i ma w dupie pomiary.
Na początku wyświetlała się pusta bateria, a zaraz potem odwrócone liczby.
Chyba trzeba zainwestować w nowe urządzenie, lub nosić śrubokręt ze sobą.

Grrr!!!



Na szczęście aplikacja w telefonie mierzyła prawidłowo.
Poszliśmy w kierunku starych dębów.
Nie zabrakło po drodze stosów drewna, bo nadal za mało wycina się lasów w Polsce.

Elo?

Stare dęby trzymały się dzielnie.
Swoją drogą, nie wiem, jak się określa dokładnie wiek drzewa.
Ale to powyżej z pewnością ma 400 lub nawet 500 lat i pamięta czasy Rzeczpospolitej Obojga Narodów.

Nie ma lipy.. a nie, jest.


To by było na tyle ze stolika.

Nieco dalej, na swoim miejscu stała też bardzo stara lipa.
Zawsze myślałem, że to wiąz, ale języczki kwiatowe leżące na ziemi rozwiały wątpliwości.
Kiepski ze mnie drzewoznawca :D
Stolik, który zawsze stał pod tą lipą, leżał sobie i rozkładał się.





Na koniec puściłem jeszcze standardowo filmik, tym razem o korzyściach z jedzenia jajek.
Do auta poszliśmy dla odmiany inną drogą.
Zrobiliśmy 4674 kroki, spaliliśmy 304 kalorie i przeszliśmy 3.4 km.

2 komentarze:

  1. Stare dębiska to jest coś. Zauważałem, że u mnie też mają kapliczki i różne zdobienia.

    OdpowiedzUsuń