Niedziela słoneczna, aczkolwiek z lodowatym wiatrem.
Dobre warunki do kolejnej podróży.
Kolejny raz do Krakowa, bo czemu nie.
Trasa: Szczekociny - Rokitno - Dąbrowica - Małoszyce - Brzeziny - Łany Wielkie - Zabrodzie - Żarnowiec - Chlina - Boża Wola - Poręba Dzierżna - Łobzów -Wolbrom - Chełm - Trzyciąż - Zadroże - Milonki - Wielmorza - Skała - Cianowice Duże - Brzozówka - Zielonki - KRAKÓW - Prusy - Sulechów - Dojazdów - Luborzyca - Wysiołek Luborzycki - Marszowice - Polanowice - Ratajów - Niedźwiedź - Słomniki - Prandocin - Parcela - Jaksice - MIECHÓW - Podmiejska Wola - Chodów - Charsznica - Tczyca - Jelcza - Żarnowiec - Zabrodzie - Łany Wielkie - Brzeziny - Małoszyce - Dąbrowica - Rokitno - Szczekociny
Wyjazd z domu około 14:00 i od razu zatankowaliśmy LPG.
Jeszcze trzeba było odwiedzić cmentarz i drugi w Łanach Wielkich.
Mimo, że już wiele razy tędy jeździłem, to i tak lubię tą trasę.
W samochodzie siedziałem w krótkim rękawku, ale na dworze kurtka była niezbędna.
Założyłem też ładniejsze spodnie, żeby nie było, że przychodzę w święte miejsca w szmatach :DDD
Lody podwójna porcja. |
Nadszedł czas na przystanek na lody tam, gdzie w 2022.
Skręciliśmy na parking Biedronki, a budka była na parkingu Lidla jeden skręt wcześniej.
Przestawiliśmy się tam i wzięliśmy podwójne porcje dobrych lodów.
Ja oczywiście czekoladowe. Debest!
Wstąpiliśmy jeszcze do Lidla, korzystając z niedzieli handlowej.
Nie znaleźliśmy szukanego produktu i wzięliśmy coś do zjedzenia.
Następnym przystankiem była Galeria Bronowice.
Kręciliśmy się jak głupki po parkingach, szukając miejsca :DDD
Kiedy byliśmy tutaj poprzednio, nie było zmienionej organizacji ruchu.
Ostatecznie zaparkowaliśmy pod ziemią.
Rower elektryczny 8499 zł. Drogo! |
Wzięliśmy ten mały, śmieszny wózeczek i pochodziliśmy po Auchanie.
Tam też nie znaleźliśmy produktu szukanego wcześniej w Lidlu.
Ja zaopatrzyłem się w dziale z herbatami w to, co chciałem.
Wizyta w kiblu i jedziemy na Łagiewniki.
Długo nie pobyliśmy w sanktuarium, bo w sumie nie było już po co.
Fajnie, że wreszcie zrobili chodnik i drogę rowerową do sanktuarium Jana Pawła II.
Gdy byliśmy tutaj w zeszłym roku, jeszcze trwała budowa.
Po Łagiewnikach, ostatnim przystankiem była stacja BP na Wzgórzach Krzesławickich.
Tym razem wzięliśmy hot-dogi z parówką "kabanos salami", czy coś takiego.
To nie był dobry wybór, bo trafiały mi się twarde, nieznane elementy.
Jednak wolę zwykłą parówkę.
Fajnie to wygląda. |
Do babci ponownie dziś nie wstąpiliśmy, bo już było za późno.
No nic, odwiedzi się ją jutro.
Fajnie się jechało do domu przy zachodzie Słońca i klimatycznych widokach.
Cała trasa miała 180.3 km.
Nie jest to to samo, co tydzień temu, ale i tak nieźle.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz