04/06/2023

No żesz... Rzeszów

Pora na następną trasę, tym razem naprawdę daleką. A co tam.
Suche, ciepłe i słoneczne dni nie mogą zostać zmarnowane.


Trasa: Szczekociny - Goleniowy - Moskorzew - Damiany - Jaronowice - Chlewice - Ślęcin - Nagłowice - Zdanowice - Prząsław - JĘDRZEJÓW - Piaski - Wolica - Jasionna - Motkowice - Lipnik - Samostrzałów - Przededworze - Chmielnik - Zrecze Duże - Gnojno - Skadla - Jarząbki - Grabki Duże - Szydłów - Jabłonica - STASZÓW - Rytwiany - Kłoda - Niedziałki - Rudniki - Połaniec - Borowa - Trześń - Przyłęk - Siedlanka - Świerczów - Kolbuszowa Dolna - KOLBUSZOWA - Kolbuszowa Górna - Kupno - Widełka - Głogów Małopolski - RZESZÓW - Świlcza - Trzciana - Klęczany - Sędziszów Małopolski - ROPCZYCE - Lubzina - Zawada - Nagawczyna - DĘBICA - Żarówka - Dulcza Wielka - Radgoszcz - Zabrnie - Szczucin - Rataje Słupskie - Żabiec - Słupia - Szczeglin - Mietel - Podlasek - Smogorzów - Konary - Szczaworyż - Bronina - BUSKO-ZDRÓJ - Wełecz - Bogucice Pierwsze - Bogucice Drugie - Pasturka - PIŃCZÓW - Skrzypiów - Jelcza Wielka - Wrocieryż - Sędowice - Niegosławice - Konary - Przyłęk - Mierzawa - Słaboszowice - Krzcięcice - Mierzyn - Boleścice - Pawłowice - Sędziszów - Tarnawa - Nowa Wieś - Słupia - Wywła - Goleniowy - Szczekociny



Sam nie miałem pojęcia, dokąd dzisiaj pojedziemy.
Przed wyjazdem dolałem oleju do silnika i napompowałem koło, bo był kapeć.
Wyjąłem zapasowe koło, żeby było na wierzchu i przez całą trasę kapcia już nie było.
To ci złośliwość rzeczy martwych.

Szydłów

Wyjechało się o 14:30, czyli nie tak źle.
Pierwszy przystanek był w Chmielniku, gdzie poszliśmy na lody.
Świderek amerykański czekoladowy za 7 zł był duży i opłacalny.
Inne smaki nie istnieją dla mnie :D


Brama zamkowa

Po powrocie z lodziarni okazało się, że drzwi od pasażera były otwarte.
Widocznie tata zapomniał ich zamknąć.
Przez chwilę były pełne gacie i wizja skradzionych rzeczy.
Będzie trzeba go pilnować.
Następnym przystankiem był Szydłów.




Wstąpiliśmy na chwilę do zamkowego kościoła.
Potem na mury bramy zamkowej, ale drzewa zasłaniały widok.
Jakiś pan podszedł do nas i oferował darmowe zwiedzanie jego pamiątek historycznych czy coś takiego.
Nie skorzystaliśmy z oferty, bo zajęłoby to za dużo czasu.
I cyk dalej w drogę.







Most nad Wisłą w Połańcu








Nie podpisałem nazw miejscowości na zdjęciach, bo notkę dodaję następnego dnia i już nie pamiętam wszystkiego dokładnie.
Szybko dotarliśmy do Kolbuszowej.
Jakość dróg była świetna, tak jak w województwie opolskim.


Rzeszów




Równie szybko dojechaliśmy do Rzeszowa.
Miasto przywitało nas oczywiście remontem ulicy Warszawskiej :D
Jak na niedzielę, ruch był bardzo duży.
Znaleźliśmy miejsce parkingowe na ulicy Jana Sobieskiego.


Ulica Jana III Sobieskiego


Podkarpacki Urząd Wojewódzki


Bazylika Wniebowzięcia NMP





Teatr im. Wandy Siemaszkowej




Wstąpiliśmy na krótko do Bazyliki Wniebowzięcia NMP.
Akurat był moment komunii, więc wyszliśmy.
Wstydziłem się tam być w swoich wieśniackich spodniach dresowych.
Zapomniałem znowu, żeby zakładać coś ładniejszego na takie okoliczności.


al. Łukasza Cieplińskiego


Kościół pw. św. Wojciecha i św. Stanisława


Zwiedzanie Rzeszowa zakończyliśmy na placu Farny i kościele św. Wojciecha i Stanisława.
Przed nami daleka droga powrotna, więc wróciliśmy do samochodu.
Użyłem znowu mapy Google, żeby zorientować się, którędy mamy jechać :D




Było pod zachodzące słońce i przez jakiś czas musiałem mieć na sobie ciemne okulary.
Po opuszczeniu Rzeszowa drogi były już prosto jak w ryj strzelił.




W Dębicy przystanek na hot-dogi na stacji BP.
Potem w kierunku miejscowości Radomyśl Wielki i wracanie się, żeby nie jechać w kierunku Tarnowa.
Do domu dotarło się dopiero o 0:00.
Cała trasa miała 413.8 km, więc Sandomierz został mocno przebity.
Fajnie pojechać tak daleko, aczkolwiek jest to męczące.

1 komentarz: